Lawa kościoła rzymskokatolickiego Franciszka uderzyła w żółte bruki placu Battenberg w Sofii 3-4-letnią Kią Soul, która w zależności od stanu, przebiegu i silnika kosztuje na rynku wtórnym w Bułgarii około 20 000 lewów. Następnego dnia w Rakowskim Papież specjalnie zmodyfikowanym otwartym pick-upem Isuzu D-Mach wybrał się na spotkanie z wiernymi.
„People’s Dad” już raz korzystał z Kia Soul – podczas swojej wizyty w Republice Korei 5 lat temu. W tym czasie Jego Świątobliwość jeździł fioletową Kia Soul, w pełni elektrycznym modelem.
Biała Dusza, która napędza Franciszka w naszym kraju należy do poprzedniej, drugiej generacji modelu. Minivan jest wyposażony w 1,6- i dwulitrowe silniki benzynowe o mocy od 132 do 204 KM, a także 1,6-litrowy turbodiesel o mocy 136 koni mechanicznych. Wersja elektryczna o mocy 110 KM jest popularna w naszym kraju, aw Sofii jest już wiele taksówek tej marki, które mają tylko silnik elektryczny.
Eksperci zwracają uwagę, że Papież wybrał Kię nie tylko ze względu na przystępne ceny koreańskiej marki, ale także komfort i trwałość, z których słyną samochody, zwłaszcza te produkowane od dziesięciu lat.
Numery dwóch papieskich samochodów Kia w Korei iw Bułgarii były takie same — SCV 1. Skrót oznacza Stato della Citta del Vaticano — miasto i państwo Watykan oraz numer seryjny do rejestracji samochodu.
Papież Franciszek znany jest ze swojego bezpretensjonalnego stylu, nie tylko w kontaktach z ludźmi, ale także w preferencjach dotyczących samochodów. Jako kardynał w rodzinnej Argentynie korzystał z komunikacji miejskiej, a po wyborze na głowę Kościoła rzymskokatolickiego jeździł Ford Focus lub 20-letnim fiatem, dając w tym przykład swoim wyznawcom.
„Samochód służy do pracy. Jeśli chcesz luksusowego samochodu, pomyśl tylko, ile dzieci na świecie głoduje” – powiedział papież Franciszek. I w przeciwieństwie do swojego poprzednika, papież Benedykt XVI nie chce, aby jego samochody miały opancerzone karoserie czy szyby.
Preferencje samochodowe Francisa kontrastują z upodobaniem jego poprzedników do luksusu. Nieżyjący już Jan Paweł II i Benedykt XVI jechali opancerzonymi mercedesami SUV-ami.
Sam papamobile, tj. samochód na spotkanie z papieżem z tłumem w Rakowskich też nie był drogim wyborem. Był to mocno zmodyfikowany biały pickup Isuzu D-Max, wyposażony w papieski tron i trybuny, na których stali strażnicy, gotowi chronić swoimi ciałami głowę Kościoła rzymskokatolickiego.
Zwykły nowy pickup D-Max jest sprzedawany w Bułgarii za 47 000 BGN bez VAT. 1,9-litrowy 4-cylindrowy turbodiesel japońskiego samochodu ma pod maską moc 164 koni mechanicznych i za pomocą haka holowniczego bez oddychania ciągnie do 3,5 tony przyczepionego ładunku.
W 2017 roku papież Franciszek stał się właścicielem jednego z najnowocześniejszych Lamborghini na świecie po tym, jak jego firma podarowała tuningowanego Huracana. samochód był robiony na zamówienie, pomalowany w barwy Watykanu — biało-żółty, a na masce widniał papieski autograf. Pod nim znajdował się silnik V10 o mocy 573 koni mechanicznych i prędkości maksymalnej 320 km/h.
Jednak papież szybko sprzedał luksusowy samochód i przekazał dochód na wsparcie powrotu do Iraku chrześcijańskich uchodźców zmuszonych do opuszczenia swoich domów przez organizację terrorystyczną Państwa Islamskiego.
Termin papamobile pojawił się po raz pierwszy 110 lat temu. W 1909 roku papież Pius X otrzymał od biskupa Nowego Jorku pierwszy samochód, niezwykle luksusową Italę 20/30. Papież jednak nie korzystał z samochodu. Kościół bardzo nieufnie podchodzi do nowego środka transportu, często nazywając samochody wynalazkiem diabła. Ponadto Pius X lubił powtarzać: Urodziłem się biedny, żyłem biedny i chcę umrzeć biedny!
Ponadto do 1929 roku papieżowi nie wolno było opuszczać granic swojego miniaturowego państwa. To był powód, dla którego następny papież Benedykt XV również zignorował samochody.
Z drugiej strony ich następca Pius XI (1922-1939) był nie tylko wielkim miłośnikiem samochodów, ale także pierwszym papieżem, który jeździł własnymi samochodami. Za jego czasów w watykańskim garażu było już 16 samochodów różnych włoskich marek — Bianchi, Fiat, Isotta Fraschini.
Pierwszą zagraniczną marką, która przebiła się wśród Włochów, był Citroen. Firma podarowała Piusowi XI pozłacanego Citroena C6E Lictorię z papieskim tronem pośrodku kabiny.